KRZYŻ ZAKOCHANYCH...BRENNA



Brenna Kotarz – Krzyż Zakochanych – bez szlakowo na Błatnią...


Niedziela na szlaku… przed południem do Brennej Kotarz i spacerowym na ścieżkę Wspomnień… a pogoda piękna z lekkim mrozikiem…
Droga, no cóż jak w górach… trzeba do góry i jeszcze do góry… a wyrypy są… chociaż nie odczuwa się ich tak mocno wychodząc, dopiero schodząc widać i czuć te stromizny…
Cóż nie jest to moje pierwsze podejście więc się z tym liczyłam… tylko w śniegu nie czuć tych kamoli jakie są na szlaku… ale i tak wszystko wynagradzają ośnieżone drzewa, krzaki i wszystko się bieli, a i nawet słoneczko wygląda od czasu do czasu na to piękno…
No i jest krzyż z legendy… a już kiedyś opisywałam tę łzawą opowieść o miłości…   trochę zdjęć, trochę zadumy, kłódeczkę zawiesić, którą dostałam w informacji turystycznej… i w dół z powrotem… lub bez szlakowo na Błatnią… ale jest tak pięknie więc do góry… a brnie się w śniegu, szlak nie przetarty… a co krok to wszystko w duszy gra… bo tak pięknie…
A po godzinie i trochę jest szczyt Błotnego i jeszcze parę kroków i schronisko w którym ludzików wiele… kanapeczka, herbatka i w drogę powrotną się trzeba zbierać… tą samą, auto zostało na dole…
A droga znowu pokazuje swe piękno w zaczerwienionym niebie… słoneczko w górach szybko zachodzi…
Oj miła to była niedziela- 10-02-2018




tutaj rozpoczynam wędrówkę









wszystko w białej, pięknej odsłonie
i jak tu wyjść za godz. i trochę...no nie da rady...
takich tablic naliczyłam 3...ale czy nie ma 4...

 
jak ja takie widoczki kocham...
a i słoneczko chce wyjść... i przebija się przez chmury...


dotarłam cała zgrzana

a tutaj na tablicy cała legenda


o i można kłódeczkę powiesić...ja też mam ale tak bez miłości...oj nie...

idę dalej...już bez szlaku...na Błotny








a za tą kępą drzew...po lewej to już szlak żółty..i szczyt i troszeczkę dalej schronisko...




i jest ...szybka kanapka...herbatka i w drogę powrotną

kończy się dzień w górach...tylko słońce czerwieni niebo...













































Komentarze

  1. Oj ślcznie! No to się muszę tam z Marzenką wybrać (tylko nam zdradź w której IT takie serduszka rozdają) bo z miloscią zawieszę taką kłódeczkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witam, a serduszka rozdają w informacji centrum Brenna...a z piernika, och piecze je skoczowski cukiernik Duś na ul. Kościelnej❤
      miłego:)))

      Usuń
  2. Długo czekałem na kolejną relację i doczekałem się. Jest tak piękna, że udostępnię ją moim znajomym na fb. Piękny opis, takie same fotki i chciałoby się tam być z Tobą. Miłego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za odwiedziny. ..co do częstotliwości na blogu to się poprawię...
      miłego Gabriela. J.

      Usuń
  3. Przesliczna trasa. Tak się zastanawiam się czy da się przejść na Błatnią? Chyba powtórzę tę Twoją trasę, kiedy pojawią się grzyby 🤭🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam... od Krzyża nie ma szlaku... Ale się da przejść bez szlakowo... ta trasa była tak przedreptana... nie wiem czy jest ścieżka... ja zimą przecierałam szlak... przed polaną skręcić w lewo i się dojdzie😂

      Usuń
    2. Ja chodzę wolno... krótkie trasy...

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

KAPLICÓWKA... czyli GÓRKA WILAMOWICKA - SKOCZÓW 04-10-2020

Ligotka Kameralna – Prasiva – Chata na Kotari – Ligotka Kameralna Beskid Śląsko- Morawski Czechy 19-02-2017

KONIAKÓW-OCHODZITA-NAJWIĘKSZA KORONKA NA ŚWIECIE-18-08-2013