MOJ MAŁY WYPADZIK WSPOMNIENIOWY HAREM NA BEŁDANACH





 RANEK NA BEŁDANACH...
Konik Polski jaki to piękny widok gdy zobaczy się je na wolności…
Miałam takie szczęście zobaczyć raz jak zbliżyły się do mnie na wyciągnięcie ręki, po suchy chleb który trzymałam na żaglówce dla nich, mając cichą nadzieję, że nadejdą.
Tak przyszły,i to wspomnienie  pielęgnuję  w pamięci jak skarb… tak bo to co człowiek zobaczył i zachwycił się tym to skarb najcenniejszy…
Piąta rano, słyszę je nadchodzą… tak są… ha, również podchodzę na rufę wolno, trochę ze strachu ale też z wielką ciekawością… a widok był piękny.
Nazwałam go Haremem nad Bełdanami, była to hierarchia, ogier stal na wzniesieniu i  wszystko bacznym okiem obserwował, a jego żony z dziećmi podchodziły do łódki… i co robić zdjęcia, podawać suchy chleb,  podziwiać… ach… brak słów na tak miły widok i poczuć zapach koników…
Naraz ze wzgórka hihihi… klacze, źrebaki odchodzą, a pan i władca ( chociaż najważniejszą osobą w stadzie jest  klacz… Królowa… ale samiec pilnuje i  dba o bezpieczeństwo rodziny) podchodzi bierze kawałek suchego chleba i wyszczerzając zęby jak do uśmiechu, wydaje głos hihihi  głośno dziękując i dumnie odchodzi.
Ach, jak to było piękne przeżycie zostające w pamięci na zawsze.
Mazury kocham nad życie.


Wschodzi slońce
przyszły...jak się cieszę...
ale fryzura u mnie piękna haha
stoi i pilnuje...koń to jednak najpiękniejsze zwierzę...
nie wiem czy to uśmiech...czy podziękowanie...a może jedno i drugie...


 Piszę te wspomnieniowe wypady na Mazury i Warmię...bo tak je kocham, a tak mało ich opisywałam na blogu...były tylko góry i góry, a przecież co roku odwiedzałam tamte urokliwe strony...a gdzie to co naj...piękniejsze i to co lubię naj...bardziej.







Komentarze

  1. Super te Twoje fotki, a specjalnie koniki...pozdrawiam..:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gabrysiu koniki piękne.Cieszmy się że wielu wspomnień i przeżyć nikt nam nie zabierze a mamy do czego wracać i z przyjemnością wspominać.Pozdrawiam i życzę dalszych miłych wypadów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. tak...tam mnie zawsze jakaś przygoda czekała...dziękuję za odwiedziny...i serdecznie pozdrawiam:)))

      Usuń
    2. Przygody są wybredne, nie kazdemu się zdarzają...

      Usuń
  4. To się nazywa wytrwałość w dążeniu do celu. Piękne w każdym calu. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

KAPLICÓWKA... czyli GÓRKA WILAMOWICKA - SKOCZÓW 04-10-2020

Ligotka Kameralna – Prasiva – Chata na Kotari – Ligotka Kameralna Beskid Śląsko- Morawski Czechy 19-02-2017

KONIAKÓW-OCHODZITA-NAJWIĘKSZA KORONKA NA ŚWIECIE-18-08-2013