BRENNA BUKOWA- KARKOSZCZONKA
KARKOSZCZONKA
To była króciutka
wyprawa po naszych górkach… ale jaka
miała być jak
Ja koleżanka i jej
dwoje dzieci , małych, bo chłopaczek niecałe 3 latka i jego trochę starsza
siostra… wybrałyśmy się na Karkoszczonkę na herbatkę.
Dla mnie to ta
przełęcz i Chata Wuja Toma miejsce na
takie częste, szybkie wyjście, by przejść się lasem i też się nie
zmęczyć… a grzane z przyprawami piwko jakie dobre…
Tym razem była
koleżanka z pociechami… pogoda miała być piękna, ale jakoś się nie udała,
słowo powiedziane jedziemy, oczywiście aż do Bukowej samochodem, wcześnie rano,
bo sobota, parking nie wielki i jeszcze zasypany śniegiem. I tak do góry trochę
asfaltem , później już tylko las.
Śniegu jeszcze sporo,
chłopczyk dzielnie maszeruje, trochę na saneczkach mamusia podciąga, dziewczynka biegiem do góry i na
jabłuszku śmiga w dół…
Powolutku dochodzimy
gdzie stromo… jak dla małego, ale dzielnie pnie się do góry… dochodzimy… widoki
piękne, słoneczko nieśmiało wychyla się, ale też szybko zachodzi, turystów
wiele, przeważnie podążających na Klimczok, Błatnią, czy Szczyrku.
Schronisko puste
jeszcze, posilamy się, ja grochóweczkę, dzieciaki czekolada, by nabrać sił na
schodzenie w dół.
Była sanna i uciecha
dla dzieci i tak radośni schodzimy do samochodu… to był wesoły ranek i wczesne
popołudnie….
Brenna Bukowa 09-02-2019
jak dzieci odpoczywają, ja kawka na śniegu tak lubię |
No ślicznie. Właśnie takie spokojne wejścia w góry powodują u dzieci zachętę na dreptanie po nich w późniejszym okresie. Najgorzej, gdy ciągnie się je tam "na siłę".
OdpowiedzUsuńKróciutka, ale bardzo ciekawa trasa na wypoczynek i bardzo ładnie pokazana.
Wszystkiego dobrego Gabrysiu.
Piękne widoki i wzmagania co niektórych..... super opis...:)))
OdpowiedzUsuńi tak powinno być - góry bez napinki. Dzieciaki się nie zniechęcają, a łykają bakcyla.
OdpowiedzUsuń