MAŁA CZANTORIA 28-06-2020


                           W POSZUKIWANIU UNIKATOWYCH ROŚLIN

 

 


kowadło burzowe

Zbudzona o świtaniu…słońce tak wspaniale zagląda na nasza planetę… szybkie wstawanie… zdjęcia… tak było słońce, był deszcz, były grzmoty… a z drugiej strony w okna zaglądała tęcza.

I jak spać…

 

Tak trzeba wstawać, przecież dzisiaj z Zbych 60 wybieramy się na Małą Czantorię… w poszukiwaniu… roślinek… unikatowych, które się tam bodajże… cóż, nic nie znaleźliśmy…

 

Bez szlakowo wyjście na łąki,

a pogoda śliczna, ciepło… w dali na łące pasą owce, całe duże stado… tak powracają na nasze hale, zaczynają się wypasy… a widoki to tak cieszą oczy.

 

Trasa… wśród starych, powykrzywianych przez wiatr, ciężkie śniegi, ale najwięcej ze starości buki… miejsce warte spenetrowania… więc zaszywamy się w ten las, gdzie tak przyjemnie, nie doszedł jeszcze w ten gąszcz upał.

 

Dochodzimy do łąki gdzie te unikatowe roślinki by miały rosnąć… nie było znaleźliśmy tylko… jeszcze bez kwiatów mieczyki łąkowe… ślicznie to będzie wyglądało jak zakwitną.

 

Ale teraz to już dla przyjemności wychodzimy na szczyt Małej Czantorii… w śród chmur szybuje lotniarz… chmury cudne, białe cumulusy…

 

Szczyt… a tam następny lotniarz będzie próbował swoich umiejętności wśród chmur i w przestworzach poszybuje jak ptak… focimy  go,  i odpoczywamy sobie błogo, a widoki przecudne… nawet mój komin na osiedlu widać, jezioro goczałkowickie i całą panoramę wokoło.

 

Wracając obserwujemy lotniarza… który na tle chmurzyska białego… zwanego kowadłem burzowym jak ptak szybuje, ale zaraz nam zginie za lasem…

A my sobie wolno wracamy by szybciej być w domu… by odpocząć, bo jutro praca czeka…

 

 I tak dochodzimy na Polanę Bonkula, gdzie pasie się stado owiec, wśród ciemierzycy zielonej… jeszcze nie kwitnąca… a jej kwiaty żółto zielone… musi to wyglądać pięknie.

Sesja foto… wypić kawę przy stacji kolejki krzesełkowej… na fajnych fotelach… i czas zjeżdżać w dół na Poniwiec… i do domu gdzie Kicia czeka z utęsknieniem.

 

Mała Czantoria Ustroń Poniwiec 28-06-2020 niedziela

                                                                   i tak się zaczyna














łąki





             w drodze na szczyt... czyjeś życie, które odeszło... jak odchodzi dom pod szczytem





                                                         Jezioro goczałkowickie w dali


te stare buki urzekają... kształtami, rozłożystością

będzie lot... sprzyjają wiatry





kowadło burzowe








Polana Bonkula i ciemierzyca zielona




DZIĘKUJĘ ZBYSZKOWI W. ZA TOWARZYSZENIE W WĘDRÓWKACH PO NASZYCH PIĘKNYCH GÓRKACH

Komentarze

  1. Pięknie jak zawsze, a mnie zaintrygowało kowadło burzowe. Co to takiego? Czy to zapowiada burzę, czy tylko tak wygląda.
    Fotki tak realistyczne, że poczułem się tak, jak bym tam z Wami był... gdyż też te miejsca są moimi ulubionymi, ale rzadko tam bywam.
    Wszystkiego dobrego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TAK KOWADŁO BURZOWE PRZYNOSI BURZĘ... W TEN DZIEŃ LUB W W NASTĘPNYM.
      Dziękuję za odwiedziny... jest mi miło, że zaglądasz... dla mnie też to wspaniały spacer... bo blisko, bo nie wysoko, bo pięknie.
      POZDRAWIAM I ŻYCZĘ DEPTANIA I GRZYBÓW NA SZLAKU MOC.

      Usuń
  2. Ależ malownicze tereny! Już by się wędrowało, butów i kijków nawet z bagażnika nie wyjmuję.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

KAPLICÓWKA... czyli GÓRKA WILAMOWICKA - SKOCZÓW 04-10-2020

Ligotka Kameralna – Prasiva – Chata na Kotari – Ligotka Kameralna Beskid Śląsko- Morawski Czechy 19-02-2017

KONIAKÓW-OCHODZITA-NAJWIĘKSZA KORONKA NA ŚWIECIE-18-08-2013