Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2018

MOJE WROCŁAWSKIE SAFARI

Obraz
To był dzień pełen wrażeń... dzień zwiedzania ZOO w Wrocławiu... dzień achów i zachwytów. Wyjazd jeszcze ciemną porą bo przecież droga daleka, mgły ale na wschodzie już się czerwieni, będzie pogoda. Szybko droga minęła i już rogatki miasta, słońce   świeci, Odra leniwie się wije, jeszcze chwila i parking i główna brama. Pierwsze kroki kierujemy do Afrykarium, a tam sam zachwyt...kolorowe rybki, małe, duże, takie które by mnie miały na śniadanie... płaszczki i wiele innych pięknych okazów. Później na powierzchnię i same piękności okapi, strusie, misie, pantery, wesołe małpki, groźne lwy...och nie śpiące lwy były. Wiele było okazów ciekawych, chodzenia dużo, a i tak wszystkiego nie zobaczyłam... cóż będzie trzeba się jeszcze raz wybrać ale może w przeciwnym kierunku do Ostrawy. Bo to też bodajże ciekawe ZOO. A, były jeszcze gady, krokodyle, jaszczury, żółwie również takie małe i takie wielkie, motyle w motylarni, które zajada