JAWORZE NAŁĘZE-BŁATNIA-BRENNA SPALONA 07-12-13
Ostatnia wycieczka w tym roku z moim kołem PTTK...dawno nie szłam tym szlakiem...ciekawie było bo to dzień po orkanie Ksawerym...jeszcze troszkę wiało...ale szło się przyjemnie...
| kościółek w Jaworzu Nałęże...gdzie zaczynamy dreptanie.... |
| schronisko na Błatniej, lub jak kto woli Błotnym... |
| zawsze gdy jestem w tym schronisku zawsze ten krzyż fotografuję... |
| mi również ktoś fotkę strzelił... |
| ależ były widoki ...cudne... |
| piękna ta stara kapliczka na szlaku do Brennej... |
| tutaj wiatr hulał...hulał... |
| i tak doszliśmy do Konczakówki...dworku myśliwskiego Konczakowskiego... |
| i kaplica patrona myśliwych św. Huberta...przy dworku... |
| piękny start żyrandol z malowidłami na papirusie... |
| winiarz z ogonem ryby...wisi u sufitu...w salonie... |
| jeszcze tylko do Brennej Spalonej...gdzie już czeka busik...cóż sezon zakończony...nowy rozpoczynamy w styczniu... |
| a to tak na marginesie... w schronisku wreszcie złota oznaka GOT... |
Gratuluję odznaki!
OdpowiedzUsuńTereny znam, mam w Cieszynie i Bielsku rodzinę. Mów co chcesz ale tam wciąż jeszcze czuć ducha Habsburgów.
czuć...i może dlatego tak mnie ciągnie w te górki...i miasta...i ścieżki...
OdpowiedzUsuń